Święta Unia w chwili śmierci

 

Dom Tantry · 10 Listopada 2021

 

Ekstatyczna droga mistycznej seksualności ma również ukrytą twarz, a właściwie to co kryje się pod jej miękką skórą: kości i ziejące pustką, trupie oczodoły. Dwie czaszki zastygłe w bezczasowym pocałunku i obejmujące się w śmiertelnym uścisku szkielety, przypominające o nietrwałości i ulotności życia. Jednym z fundamentalnych lęków ego, jest lęk przed zniknięciem, rozpuszczeniem. Świadkując własnemu przemijaniu, bardziej możemy otworzyć się na puszczenie tego, co potrzebuje w nas umrzeć. W czasie praktyki medytacyjnej, możemy stopniowo przyzwyczajać nasze ciało do tego, że rozpuszczanie ego, zniknięcie identyfikacji, nie wiąże się z fizycznym unicestwieniem. Wdech narodziny – wydech odejście. W taki sposób tu i teraz, przekroczymy uwarunkowania związane ze śmiercią. Towarzysząc częściom naszego ego w stopniowym umieraniu.

Dla większości śmierć kojarzy nam się z nieuchronnym końcem, z bólem opuszczenia tych co kochamy. Łączy się z ciemną i zimną pustką, z chorobą i straszną wonią rozkładającego się ciała. Wielu ludzi może ma takie doświadczenie. Doznania w czasie śmierci mogą być jednak inne. 

 

Energia seksualna jest przyczyną naszego poczęcia i pojawienia się w ciele fizycznym. Dzięki połączeniu się męskich i żeńskich aspektów powstaje życie.
Seksualność odgrywa też główną rolę w procesie umierania i oddzielenia duszy od fizycznego ciała.

Kiedy zbliżamy się do końca naszego życia, po wydaniu ostatniego oddechu,  pochodząca od matki czerwona esencja, umiejscowiona na poziomie czakry sakralnej, zaczyna przemieszczać się w kierunku czakry serca. Jednocześnie biała esencja, pochodząca od ojca, powoli schodzi w dół z okolic szyszynki. W pewnym momencie obydwie esencje łączą się ze sobą w centrum czakry serca. Przechodzimy przez rodzaj wewnętrznej implozji, łącząc się z absolutnym wymiarem istnienia. Połączenie naszych żeńskich i męskich pierwiastków wyzwala ekstazę o kosmicznej mocy. 

 

Nasza śmierć jest niczym innym, tylko najsilniejszym w życiu orgazmem.

 

Tantryczni jogini całe życie przygotowują się na tę właśnie chwilę. Aby w momencie śmierci, w pełni otworzyć się na nieskończoną błogość unii żeńskich i męskich esencji w sercu. Doznać iluminacji i duchowej samorealizacji.

Nie przygotowani, nie jesteśmy w stanie wytrzymać takiej dawki błogości i już na wstępie procesu tracimy przytomność. Podobnie jak bywa z przedwczesnym wytryskiem, zanim zaczniemy, już kończymy.  Kiedy w końcu odzyskujemy przytomność, od paru dni już nie żyjemy i dopiero z czasem orientujemy się, że opuściliśmy ciało.

Tantryczni jogini całe życie przygotowują się na tę właśnie chwilę. Aby w momencie śmierci, w pełni otworzyć się na nieskończoną błogość połączenia żeńskich i męskich esencji w sercu. Doznać iluminacji i duchowej samorealizacji.

Dla adeptów mistycznej seksualności, każde odczucie może być rozpoznane jako święta unia żeńskiego i męskiego pierwiastka. Jakiekolwiek poruszenie energii może stać się iskrą orgazmicznej błogości, wypełniającej całe ciało.

Na drodze do doświadczenia świętej seksualności stoją nasze stare tożsamości i blokujące nas przekonania. Wszystko co powoduje przywiązanie do trudnych doświadczeń z przeszłości, tego jak postrzegamy siebie i naszą seksualność. 

Jednak wszystko się zmieni, jeśli pozwolimy im odejść.

 

Z tradycyjnego punktu widzenia buddyzmu tybetańskiego istnieją trzy rodzaje śmierci:

1. Mała śmierć to umieranie w każdym momencie po to aby odrodzić się na nowo. To małe kroczki do dużej śmierci.

2. Duża śmierć – zniknięcie tożsamości – ego. Jest wynikiem procesu rozwoju naszej świadomości, która na końcowym etapie swojej ewolucji jest gotowa na ponowne połączenie się ze swoim źródłem.

3. Iluzoryczna czyli śmierć ciała, związana z przekształceniem i transformacją relatywnej rzeczywistości.

 

 

PROCES UMIERANIA ZGODNY Z TEKSTAMI TRADYCJI BUDDYZMU TYBETAŃSKIEGO

I Etap: Element Ziemi rozpuszcza się w Wodzie. 

Spowolnienie ruchów ciała, aż do pozycji leżącej, spada zdolność widzenia i rozpoznawania kształtów. Traci się przejrzystość umysłu.  Wewnętrzne pomieszanie nasila się.  Nieskoordynowane, chaotyczne ruchy ciała, zimne kończyny i czułe na bodźce, zapadają się głębiej oczy. 

Energia cofa się z obrzeży do centrum ciała. Ciało staje się ciężkie. Umysł otwarty na przyjmowanie.

Zaleceniai: 

Przypomnij sobie o życiowych sukcesach i zasługach dla innych. 

Świadomie pożegnaj się z bliskimi i przyjaciółmi i okaż im wdzięczność, podziękuj im.

II Etap: Żywioł Wody rozpuszcza się w żywiole Ognia. 

Wzmożone pragnienie. bez możliwości jego ugaszenia. Narasta gniewność i kłótliwość. 

Zmysły: Słabnie słuch i zdolność mówienia oraz przejrzystego myślenia. 

Wyciekają płyny wewnętrzne. 

Świadomość znajduje się już w centrum ciała – w kanale głównym. Przestajemy rozumieć. 

III Etap: Ogień stapia się z Powietrzem.

Wychładzanie ciała, zimno. Oddech staje się coraz bardziej nieregularny. Coraz trudniej zaczerpnąć powietrza. ( Rzężenie przedśmiertne ) 

Ostatnia porcja ciepła odczuwana w sercu. 

IV Etap:  Powietrze roztapia się w Przestrzeni. 

Jak tonący usiłujący zaczerpnąć powietrza. Pojawia się silny lęk, bo pojawia się świadomość nadchodzącego końca. Bunt ciała próbującego ostatniej walki, ponieważ zadaniem ciała jest przetrwanie. ( Drgawki ) 

Pękają ostatnie związki z życiem. Połączenia z osobami są jeszcze bardzo silne. 

Ostatnie chwile wypełniają trzy długie wydechy, po których nie następuje wdech. ( Ustaje akcja serca )

 

PRZEMIESZCZANIE ENERGII I ŚWIADOMOŚCI

Energia męska: wyzwolenie się od gniewu.

Biała męska energia pochodząca z nasienia ojca, która jest umiejscowiona za życia na szczycie głowy, opada w dół kanałem centralnym do serca. Trwa ok.10-15 min. Procesy przemiany materii w mózgu zamierają, co doprowadza do jego śmierci. Świadomość zmarłego otoczona łagodnym światłem podobnym do światła księżyca ma wrażenie przemieszczania się przez tunel w stronę czegoś nieskończenie pięknego lub postrzega białą poświatę. Dźwięk Haaang. Świadomość jest całkowicie przytomna.  Rozpuszcza się poczucie czasu.

Przypomina się całe życie ( wstecz ) w ciągu 5 min jak na przyspieszonym filmie. 

Rozpuszczają się uczucia i wspomnienia związane z gniewem i nienawiścią. 

W drodze do serca przeżywamy i przepracowujemy ponownie ważne relacje. Wybaczanie.

Białe światło dociera do poziomu serca. W trakcie schodzenia esencji męskiej do serca doświadcza się głębokiej przejrzystości. 

Energia kobieca: wyzwolenie od przywiązania.

Czerwone światło pochodzące z komórki jajowej matki biorącej udział w zapłodnieniu, uwalnia się z podbrzusza ( i w ciągu 10-15 min ) dociera kanałem centralnym do poziomu serca. W czasie tego doświadczamy głębokiej błogości, przekraczającej wszystko co było możliwe za życia. 

Pojawia się przejmująco piękne, ciepłe, czerwone światło podobne do urzekającego zachodu słońca, które porusza się ku górze. 

Słyszymy dźwięk sylaby A. 

Wyzwolenie od przywiązań. Umysł uwalnia się od swojego najsilniejszego przywiązania – lgnięcia do własnego ciała. 

Znikają wszelkie przywiązania do wcześniejszego życia, pragnienie doczesnego szczęścia oraz związki zbudowane z ludźmi, miejscami i przeżyciami. Koniec oczekiwań.

Połączenie energii męskiej i kobiecej w sercu. 

Rzeczywista śmierć. Zewnętrzne oznaki śmierci: zesztywnienie zwłok, plamy opadowe, nieodwracalny zanik funkcji mięśnia sercowego, 20-30 min po śmierci klinicznej.  Ustają wszystkie doświadczenia i pozostaje tylko świadomość. ( znika 7 zasłon powstałych z niewiedzy.) 

Wszystko staje się czarne i zapada cisza. Ta ciemność jest rzeczywistym rozstaniem się z tym życiem. Stan pustki, stan zero. Krótszy od poprzednich przepływów energii i kończy się gdy umysł się rozświetla. 

Przestrzeń rozpuszcza się – łączy się z jasnym światłem.

Indywidualne świadomość rozpuszcza się w świetle. W przypadku praktykujących adeptów możliwość doświadczenia prawdziwej natury umysłu – oświecenia, przebudzenia, doświadczenie swojej prawdziwej natury, uwolnienie się od lgnięcia do wszystkich dotychczasowych doświadczeń. 

W przypadku nieprzygotowanej osoby następuje utrata przytomności.