PODZIEMNE ASPEKTY UZALEŻNIONE OD ENERGII ŻYCIOWEJ INNYCH ISTOT

 

House of Tantra · 12 kwietnia 2024

 

Jako istoty ludzkie posiadamy tak głębokie połączenie z wewnętrzną esencją, że mamy możliwość czerpania energii życiowej bezpośrednio z przestrzeni. To pozwala zaawansowanym adeptom jogi i rozwiniętym ewolucyjnie osobom przejść na odżywianie praniczne, eliminując uzależnienie od zasilania pokarmem na poziomie ziemskiej gęstości istnienia i w efekcie wyjście z łańcucha współzależnego powstawania.
Można by powiedzieć że im bardziej jest większa grawitacyjna gęstość, czyli masa danej formy życia, tym większa jest potrzeba i zależność od zasilania się poprzez wchłanianie z otoczenia energii (materii ) o gęstości do niej adekwatnej. 

 

W efekcie powstaje struktura biologicznego recyklingu, gdzie mniejsza gęstość istnienia reprezentująca wyższy wymiar i wyższą frekwencję, będzie wyżej w łańcuchu pokarmowym od istot żyjących w bardziej gęstym wymiarze. W ten sposób dolna część drugiej gęstości ( rośliny ), będzie odżywiała się pierwszą gęstością ( minerały ), część górna drugiej gęstość ( zwierzęta ) będzie odżywiała się roślinami i innymi zwierzętami.

Trzecia gęstość reprezentująca ludzkość, będzie odżywiała się drugą gęstością , a czwarta gęstość czyli czwarty wymiar ( astral ) będzie czerpał energię generowaną przez nas samych. Dominuje reguła, że im wyższa frekwencja, tym mniejsze zapotrzebowanie na zasilanie z zewnątrz.

 

Pasmo kolektywnej pamięci poniżej czakry podstawy, nazwanej ”Podziemiem” przechowuje pewnego rodzaju gęste struktury energetyczne, których byt jest całkowicie uzależniony od czerpania energii od innych istot poprzez konsumpcję ich ciał.

Dotyczy to nie tylko  drapieżnych zwierzęcych postaci, ale wszelkich rodzajów istot znanych z ludowych mitów o zmorach, wilkołakach i trollach.

Na wschodzie rozpowszechniona jest wiedza o demonicznych Rakszasach, duchach żyjących pod ziemią, żywiących się ludzkim mięsem.

W trakcie naszej pracy z żeńskimi podziemnymi archetypami zwykle pojawia się cały wachlarz legendarnych istot, nie tylko odżywiających się ludzkim ciałem, ale wysysających energię życiową, która na poziomie fizycznym ma postać krwi. 

Manifestują się jako drapieżne i głodne, różne rodzaje kobiet pajęczyc, modliszek, strzyg  i wampirzyc. Zwykle wykorzystujących swoją moc seksualną i  zewnętrzny powab, by zwabić swoje ofiary. Tego rodzaju struktury energetyczne istniejące w genetycznej pamięci naszego ciała są przyczyną głębokiego poczucia nienasycenia i niespełnienia. Sprawiają, że szybko uzależniamy się od sytuacji i używek dających chwilowe zaspokojenie. Uzależniamy się od rodzaju pożywienia, szczególnych doznań zmysłowych i seksualnych, od zastrzyku adrenaliny  podczas szybkiej jazdy.

Jednakże według prawideł kosmicznego recyklingu, głód może być zaspokojony z wyższego poziomu wibracyjnego, niż ten w którym się narodził.  Takie prawdziwe zaspokojenie jest długotrwałe, wprowadzając nas w głęboki błogostan.

 

W tradycji tantrycznej jogi mówimy o amricie, pożywieniu dewów, eliksirze nieśmiertelności. Zaawansowany adept podnosząc moc kundalini do wyższych czakr, stopniowo aktywuje wydzielanie się wewnętrznych hormonów gruczołów dokrewnych, które współtworzą ten wewnętrzny nektar. W taki sposób wszelkie głodne, podziemne aspekty istniejące wewnątrz naszego ciała, mogą zostać stopniowo nakarmione.

Mamy do dyspozycji wiele różnych szamańskich i tantrycznych metod, które mogą nasycać i karmić gęste poziomy istnienia. Do nich należy tybetańska praktyka chodu, którą wprowadziliśmy do pracy z podziemiem.

Po aktywacji podziemnych głodnych aspektów, szczególnie ważna jest regularna praktyka karmienia ich z wyższych poziomów istnienia i stopniowego przestawienia się na wysoko wibracyjny, wewnętrzny pokarm czyli amritę.